Ja mam kręcić? nieeee...

Oczywiście, że tak!
Zacznijmy od tego, że niezależnie jakiej jesteś płci (tak, tak panowie, Was też to dotyczy!), ile masz lat i jaka jest Twoja kondycja fizyczna - kręcenie hula hoop jest dla Ciebie.

Chyba wszyscy w dzieciństwie mieli do czynienia z tą zabawką. Niestety, zasada "jazdy na rowerze" w tym wypadku się nie sprawdza i wiele z nas zapomniało już jak utrzymać kółko na biodrach. Jednak odrobina chęci i samozaparcia pozwoli na odświeżenie pamięci.
Najważniejsze to nie zniechęcać się, bo efekty potrafią przynieść dużo radości.

Już na samym początku nasuwa się kilka wątpliwości:

Jaki sprzęt wybrać?
Wszyscy jesteśmy ludźmi i znudzenie jest nam nie obce. Dlatego na początku proponuję kółka najtańsze, które w wypadku naszej kompletnej rezygnacji bez wyrzutów sumienia będziemy mogli rzucić w kąt. Najłatwiej kupić je w najbliższym sklepie zabawkowym (koszt to ok. 10zł). Jest to podstawowa wersja, nieskładana.

W wypadku, gdy jesteśmy pewni (i uparci:>) można zainwestować w typowe hula hop do tańca. Koszt wykonania takiej obręczy to około 40zł (oczywiście, są dostępne w sklepach za ok.100zł i tylko nieliczne z nich są warte swojej ceny). Wersja te różni się sporo od poprzedniej zarówno wagą jak i giętkością, a wykonywanie trików jest o wiele łatwiejsze. Takie HH mogą być składane, jednak o wiele prościej zrobić takie, którego nie można zdemontować.
jeżeli nie wiesz jak sobie poradzić ze zrobieniem własnego sprzetu do tańca z ogniem napisz do mnie, mogę wykonać specjalnie dla Ciebie, na zamówienie (kolor, wielkość, składanie) świetne hula hoop do tańca, pomocne również przy odchudzaniu.

Jeżeli nie chcemy tańczyć, a jedynie kręcić na biodrach by spalić tłuszcz / wymodelować sylwetkę, odpowiednim rozwiązaniem wydaje się być hula hoop z masażem, anionowe (z wypustkami). Najtańsze można kupić już za ok. 20zł. Można na nim uzyskać podobne efekty odchudzające co na dwóch poprzednich, jednak jest to uzależnione od sylwetki, czasu poświęconego na ćwiczenia oraz wrażliwości ciała.


Ile powinno ważyć HH?
Generalnie musimy pamiętać o jednej zasadzie: czym Hula Hoop lżejsze, tym ciężej się nim kręci. Jednak nie odbierajmy tego jako wadę! Trudność w kręceniu „odbija się” na trudzie jaki musimy włożyć by wprawić obręcz w ruch, a co za tym idzie: wymagany jest większy wysiłek od naszych mięśni. Lżejsze HH nie powodują tak wielu siniaków co dla niektórych może być argumentem przemawiającym za wyborem właśnie takiego.
Co zatem przemawia za wyborem ciężkiego koła? Otóż fakt, że jest na nim o wiele łatwiej wykonywać poszczególne techniki taneczne (nie przesadzajmy jednak z tym ciężarem!). Jeżeli dobierzemy dla siebie zbyt ciężkie, istnieje szansa, że przy ewentualnej decyzji o zwiększeniu ilości używanych obręczy (bo przecież można kręcić kilkoma na raz) nie będziemy w stanie utrzymać ich na ciele.

Przy decyzji o zakupie anionowego HH jesteśmy niejako skazani na ów ciężar, ponieważ w tym wypadku nie ma możliwości dociążania lub odciążania obręczy.

Optymalna waga to 0,5kg; łatwo wykonuje się większość trików, a te, które wymagają cięższego lub lżejszego hula można opanować jedynie z niewielkim trudem.

Jak dociążyć?
Dwa pierwsze typy kół (patrz wyżej) można z powodzeniem dociążyć np. kaszą, wsypując odpowiednią ilość do rury i zaklejając szczelnie taśmą izolacyjną. Nie polecam wypełniania wodą. Chyba, że planujemy w najbliższym czasie malowanie:)

Jaka średnica odpowiednia?
I tutaj kolejna zasada: im średnica koła mniejsza, tym ciężej się nim kręci. Jednak ponownie nie popadajmy w przesadyzm. Nie kręćmy dziecięcymi kołami tylko dlatego, że takie były w sklepie. W takiej sytuacji złączmy dwa razem i cieszmy się nową zabawką, a nie dołujmy zerowymi efektami.
Najodpowiedniejsza średnica koła to wysokość od stóp do miejsca między kością biodrową a pępkiem.

Siniaki? Jakie siniaki?!
No cóż, nie da się ukryć, że trudno będzie nam uniknąć takich uszkodzeń ciała. Przy Hula Hoop o małej wadze jest to oczywiście mniej prawdopodobne, jednak jeżeli nasze ciało jest wrażliwe to musimy się przywitać z kilkoma „stemplami”.
Bywały próby kręcenia w swetrach i w ubiorze „na cebulkę”, mniej lub bardziej skuteczne.
Ja proponuję zaopatrzyć się w wytrwałość i jakąś maść przyśpieszającą gojenie. Wskazane jest także zaprzestanie ćwiczeń na kilka dni, aż objawy ustaną.

Ile spalę kalorii?
Jeżeli po prostu kręcisz stojąc w miejscu, to przez 30min spalisz około 125kcal. Zatem: ruch pomaga:)

Jaki strój?
Najwygodniejszy. Nie ukrywajmy, że najlepiej jest, gdy tego stroju jest jak najmniej. Wtedy hula hoop trzyma się ciała pozwalając wykonywać różne triki, a jeżeli posiadamy koło anionowe - lepiej rozbija tłuszcz.
Niestety, początki bywają bolesne (nawet gdy ubierzemy się w grubą odzież) i ciężko sobie wyobrazić odsłonięty brzuch narażając go na większą ilość siniaków...

W obie strony?
Bardzo istotne jest by nauczyć się kręcić w obie strony. Jeżeli używamy hula hoop tylko w celu spalenia tłuszczyku to jednostronne kręcenie możemy porównać do ćwiczenia tylko jednej ręki na siłowni.
W przypadku tańca z hula hop wyćwiczenie obu stron jest jeszcze bardziej oczywiste: wiele trików jest praktycznie nie wykonalnych jeśli nie potrafimy opanować koła.


Miłego kręcenia:)

0 komentarze:

 
Copyright © Hula Hoop Dance