2

Izolacje - wstęp

Z poprzedniego posta wiemy już czym są izolacje, zajmijmy się praktyką.

Przede wszystkim hula hop:
najlepiej, aby było lekkie. Nie warto jednak przesadzać, gdyż zbyt lekkie lata na różne strony i jest (o ironio) ciężkie do opanowania. Dodatkowo, wymaga wielkiej precyzji ruchu.
Odchylenia w drugą stronę również nie polecam: ciężar może utrudniać nam ćwiczenia, męczyć i co za tym idzie zniechęcać do dalszej pracy.
Rozmiar też ma znaczenie (nie oszukujmy się, że nie;)). Krótkie ręce i duże hula hoop to kiepskie połączenie. Jestem zdania, że 80-90cm jest w stanie opanować każdy. Typowe kółka do izolacji mają około 50cm średnicy. Są fajne, można na nich wykonywać mnóstwo trików, nie męczą rąk tak jak wielkie koła, ale do czegokolwiek innego niż do izolacji ciężko je użyć.
Pomimo opanowania trików na dużym hula przeskok na mniejsze może wymagać nauczenia się wszystkiego od nowa: jedyny plus to fakt, że będziemy wiedzieć jak.

Miejsce:
Najlepiej przed lustrem. Sala do ćwiczeń, lustro w przedpokoju, cokolwiek. Nie masz lustra? Niech to będzie szyba w meblościance, okno w pokoju: najważniejsze, być widziała odbicie koła i moment, w którym popełniasz błąd.

Zaczynamy:
do tego filmiku można niewiele dodać. Rozróżnijmy dwa punkty (góra, dół / godzina 12,18), w których następuje zmiana rąk.
Oczywiście można używać obu, można z biegiem czasu zastąpić je jedną. Najważniejsze to prawidłowe ułożenie dłoni: zewnętrzna część dłoni znajduje się wewnątrz koła.

coś, czego nie ma na filmiku, a co proponuję doskonalić po opanowaniu triku poniższej Pani --> Podczas używania jednej ręki (przykładowo prawej, obrót koła w przeciwną stronę do ruchu wskazówek zegara) następuje moment, gdy przestajemy trzymać obręcz i przetaczamy ją po zewnętrznej stronie dłoni (w tym wypadku to około godziny 13.30 ;))



I do znudzenia przypomnę: ĆWICZYMY W OBIE STRONY! ;)

Ręce do góry...!

...kto potrafi ich używać;)

Było kręcenie na nogach, na talii, na biuście, czas zatem na ręce.
Potrafimy już kręcić poza ciałem, panujemy nad hula hoop nie trzymającym się usilnie naszych nóg czy talii. Warto więc poznać kilka trików wykonywanych tylko przez ręce.
Podzielę je na dwie kategorie: izolacje i wszystko co poza nimi ;)
Zajmijmy się zatem pierwszą grupą (nie tak małą jak mogło by się wydawać).

Tzw. izolacje koła to (najogólniej) umiejętność kręcenia nim w taki sposób, aby sprawiało wrażenie stania w miejscu.
Krótka prezentacja:


Oczywiście to podstawa, trików bazujących na tym prostym ruchu jest naprawdę wiele, a czym więcej pracy poświęca się w ich doskonalenie, tym bardziej magiczny staje się nasz występ.
Aby te słowa nie pozostawały bez pokrycia oto kolejny filmik:


Małe (około pół metrowe) kółka przeznaczone są tylko do izolacji, jednak wiele trików wykonywanych jest również na dużych.
Czasem używa się kilku obręczy, jednak sympatia do takich sztuczek to już kwestia gustu. Ja osobiście nie przepadam.
2

W dwie strony

W poprzednich lekacja oponawywaliśmy kręceni na biodrach w obie strony.

Jeżeli nabyłyście już umiejętność kręcenia na biuście i na kolanach warto spróbować zakręcić hula hoop również w drugą stronę.
Nawet dobrze opanowany trik może wydawać się poznawany od początku, gdy staramy się wykonać go w przeciwnym niż dotąd kierunku.

Dlaczego jest tak ważne, by nabyć tą umiejętność? No cóż... nie jest to ważne;) Ale warto.
Przy kręceniu na ramionach zmianiamy kierunek nadgarstkami lub przedramieniem, natomiast kręcąc na kolanach odbijamy kółko łydką (w planach już jest tutorial na ten trik;)).
0

Na biust!

Przyzwyczajenie się i wyćwiczenie kręcenia na biuście to sztuka bardzo męcząca. Pomijając fakt, że już po kilku próbach bardzo bolą mięśnie brzucha (czasem czujemy to dopiero rano:)), to samo zrozumienie, że “czym szybciej tym gorzej” już może sprawiać problemy.

Jest mnóstwo opinii od czego trzeba zacząć, jak wygodniej i które hula lepsze. Proponuję wypróbować każdy sposób podnoszenia, aż w końcu krok po kroku nauczycie się wszystkich.
W pierwszej kolejności warto przyzywczaić swoje ciało do kręcenia na biuście, nie skupiając się na podnoszeniu hula z talii.

Przećwiczmy bez obręczy: stojąc w lekkim rozkroku zataczamy okręgi górną partią torsu. Pilnujmy, by były to okręgi, a nie zwykłe przenoszenie ciężaru ciała na boki.
Następnie przećwiczmy izolacje ciała: pępek zatacza okręgi (kolana i biust w miarę możliwości bez ruchu); biust zatacza okręgi (podczas, gdy pupa i brzuch nieruchomo). Gdy ruchy są już opanowane, czas na zakręcenie hula na biuście. Rozkręcamy tak samo jak na talii, jednym zdecydowanym ruchem. Ułożenie rąk zależy od osobistej wygody, jednak nie zapominajmy, że im dłonie wyżej, tym izolacje ciała muszą być wyrazistrze, a okręgii zataczane torsem większe. Najbezpieczniej trzymać ręce za głową - nie zahaczają o hula hoop i nie wymagają od nas dużego wysiłku.
Zdaję sobie sprawę z tego, że opanowanie tego często sprawia wiele trudności, ale nie warto się zniechęcać. Czasem potrzeba kilka dni, bo zakwasy nie używanych do tej pory mięśni potrafią dać się we znaki.

Hula hoop można podnosić z użyciem rąk lub bez nich. Pierwszy sposób jest zdecydowanie łatwiejszy i nie wymaga tyle wysiłku.

1. Chwytamy hula w momencie, gdy dotyka naszych lędźwi i po prostu przenosząc je do poziomu biustu “narzucamy” na niego (1min48s)


2. wkładamy rękę w wolną przestrzeń, dokładamy drugą i naprzemiennie podnosząc ramiona (nie odrywając rąk od torsu, by nie robić “pingwina” ;)) podnosimy


3. Wykonując lasso, obracając się zgodnie z obrotem HH (i jednocześnie spowalniając je) “narzucamy” hula na biust


4. Za pomocą izolacji opisanych powyżej (najpierw pępek, później górne partie). Zdecydowanie jest to najbardziej wymagający wysiłku sposób. (trik od 0:50, wcześniej pokazany sposób izolowania)


5. Wbijamy się w przestrzeń przed nami w ten sposób, by hula znajazło się na biuście. Jest to niezbyt ładnie wyglądający trik, ale warto go znać. (0:20 na filmiku)
0

Kolana

Zanim zaczniemy kręcić na kolanach warto zapoznać się z kilkoma informacjami:
1. Ćwicz w krótkich spodenkach - gołe ciało zwiększa przyczepność hula hoop
2. Zacznij od rozkręcenia na kolanach. Stopniowego opuszczania hula próbuj dopiero wtedy, gdy powyższe zupełnie nie będzie Ci wychodzić.
3. W zależności od kierunku kręcenia, jedna z nóg stoi nieruchomo a druga napędza kółko.

Jeżeli kręcimy w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara (czyli w prawo :)) nasza lewa noga stoi nieruchomo (sztywno) a prawa nakręca hula hop (w prawo!).
Odwrotnie jest z kręceniem w lewo: prawa noga nieruchoma, lewa nakręca (w lewo!).

Noga “nakręcająca” wykonuje określony ruch. Na poczatku warto przećwiczyć go bez użycia obręczy; kolano (prawe/lewe) zatacza okręgi (w prawo/lewo), jedynie palce dotykają ziemi - pięta jest od niej oderwana. Odległość stóp od siebie zależy od osobistej wygody, ja proponuję trzymać je złączone (tzn. nie stać w rozkroku).
Nie zapominajmy o drugiej nodzie: musi być cały czas wyprostowana i nie uginać się.

Polecam tutorial SaFire:
2

Przygotowanie własnego hula hoop

Zanim przystąpimy do nauki kręcenia kółkiem na nogach lub biuście warto nasze hula hoop na to przygotować.
Mam w tym momencie na myśli czynności, które spowodują, że hula nie będzie nam spadało i nie będzie powodowało siniaków.

Możemy owinąć kółko na trzy sposoby:
- na całej wewnętrznej powierzchni
na pewno najbardziej skuteczny sposób. W przypadku hula hoop składanego, jednoczęściowego powoduje niestety odklejanie się taśmy. Nie jest to duże utrudnienie, gdyż hula składamy najczęściej na czas podróży i taśma nie ulega dużemu zniszczeniu. Mimo wszystko - problem występuje i należy o nim wspomnieć.
(owijka wewnątrz koła)

- na “okrętkę”
jeżeli owiniemy wystarczająco gęsto taśma spełnia swoją funkcję niemal tak dobrze jak w przypadku owinięcia pierwszym sposobem. Nie obywa się bez minusów: jeżeli owijka się zniszczy, należy wymienić całą taśmę.


- oddzielnymi paskami
Z łatwością kontrolujemy gęstość naklejanych pasków, niekonieczna jest wymiana całej owijki w momencie, gdy ta się zniszczy, ponieważ taśma jest w oddzielnych, pociętych kawałkach.

Wiemy już JAK owijać, czas dowiedzieć się CZYM:
- samoprzylepne uszczelki
Kiedyś stosowałam, jednak po czasie, gdy doszłam do wniosku, że tak naprawdę owijka już niemal wcale mi się nie przydaje - zrezygnowałam.
Ma ważną właściwość: jest dość gruba i miękka (w zależności oczywiście od tego jaką wybierzemy). Dla jednych to plus, dla innych minus. Na pewno pomaga w walce przeciwko pojawiającym się siniakom.
- mikroguma
Pianka, którą stosuje się np. w akwarystyce. Istnieją samoprzylepne (jednak zalecam i tak dodatkowe podklejanie) lub takie, które koniecznie wymagają dodatkowego podklejenia i specjalnego zamontowania pod taśmą (np. izolacyjną lub ozdobną).
Działa podobnie jak uszczelki, bo jest gruba i miękka. Niestety dość wrażliwa na działanie mechanicznie i bywa, że dziewczyny narzekają na jej łatwe targanie się.
Ja osobiście używałam takowej, nie narzekałam na niszczenie, ale przy sezonowej zmianie kolorowych taśm na kole nie zdecydowałam się na jej ponowne założenie.
- taśma materiałowa
Z powodzeniem stosuję na wszystkich hula jakie tego wymagają. Nie chroni przed siniakami, jednak idealnie spełnia swoją rolę w kwestii nie ześlizgiwania się hula hopa z ciała.
- najzwyklejszy plaster bez opatrunkowy
Wersja zdecydowanie najtańsza. Wygodna, łatwo dostępna i przede wszystkim działająca. Plaster działa tak jak taśma materiałowa; nie chroni przed obiciami, ale utrzymuje hula na miejscu. Minus: biały materiał łatwo się brudzi. Na szczęście, wymiana nawet kilkukrotna jest porównywalna cenowo do jednego zamontowania wcześniej wymienionych materiałów.

Jeżeli siniaki są uciążliwe i nawet taśmy nie pomagają najbardziej sprawdzonym sposobem jest po prostu ubranie na siebie jak największej ilości ciuchów;)
Wełniane rękawki są bardzo pomocne zarówno na nogi jak i na ręce.
Nie zapominajmy jednak, że kręcenie po materiale zmusza do większego wysiłku przy utrzymywaniu hula. Dlatego ja proponuję kręcić hula hoop na gołym ciele (przyczepność jakiejkolwiek taśmy do nagiego ciała jest zdecydowanie większa niż przyczepność do miękkiej tkaniny, a wieczne podnoszenie HH może naprawdę zdemotywować do dalszej nauki).
Siniaki będą, niekiedy nawet przerażająco ogromne, ale i satysfakcja z wykonanego triku większa;)
0

Dość tych bioder!

Kręcenie hula hopem nie opiera się na samych biodrach. Czym szybciej sobie to uświadmimy, tym lepiej. Muszę z przykrością stwierdzić, że nie wszystkie poprzednie lekcje (np. booty bump) były tak niezbędne na początku zabawy z hula hoop jak te, które obejmują kręcenie na nogach i piersiach. Ze szczególnym naciskiem na to pierwsze.
Dlaczego? Ano dlatego, że w momencie gdy hula nam spada, nie wiemy jak je opanować i jakie ruchy wykonywać by utrzymało się na nogach (udach, kolanach) lub też powróciło do bioder. Jesteśmy zmuszeni przestać kręcić, schylić się i znów zacząć kręcić na biodrach. Wyzbądźmy się więc tego nawyku kolejnymi lekcjami:)
Troszkę inaczej wygląda sprawa z kręceniem na biuście. W tym momencie nie chodzi o wygodę (a wręcz przeciwnie - niekiedy jest to bolesne) a o zrobienie wrażenia. Często nawet najbardziej skomplikowane triki na biodrach zostają przyćmione przez efektowne “wrzucenie” hula na biust.

Niestety, zarówno kręcenie na nogach jak i na klatce piersiowej nierzadko powoduje ból i siniaki.
Istnieją sposoby na uniknięcie dużego obicia, jednak nawet po ich zastosowaniu nie gwarantuję pełnej ochrony i często swoje odcierpieć trzeba.
1

Zmiana płaszczyzny - Booty Bump

Czas na zmianę płaszczyzny kręcenia. Triki na biodrach w pionie wyglądają szczególnie efektownie dla męskiej części widowni, dlatego też pierwsze czego trzeba się wyzbyć to skrępowanie:)
W triku booty bump musimy dokładnie wiedzieć kiedy mamy przed sobą przestrzeń między brzuchem a obręczą. W sekundę przed momentem, gdy owa przestrzeń zaczyna się zbliżać, zaczynamy uginać nogi. Delikatnie, nie od razu musimy zakrzywić hula. Czasem trzeba kilku obrotów, by dojść do wprawy.
Moment, o którym wspominam to 27sekunda filmiku. Na początku HH najprawdopodobniej będzie odginało się nie w tą stronę, którą chcemy. Spokojnie, to tylko pomaga zrozumieć ruch obręczy i odpowiednio ją korektować.

Gdy już hula hop jest w pionie nie zapominajcie o ruchu bioder.
Są dwa sposoby utrzymywania obręczy na miejscu. Pierwszy (jak na załączonym filmiku) to “koci ruch” - wyginanie ledźwi w górę i w dół.
Mój sposób to po prostu rytmiczny ruch (w prawo i lewo) tyłkiem. Nie wygląda tak obsecenicznie i nie sprawia wrażenia “rzucania się” podczas tańca.



Powodzenia!
0

Revolving Door

Trik o zabawnej nazwie Drzwi Obrotowe to kolejny, który pasuje do serii kręcenia hula-hoop poza ciałem.
Podejście do nauki wygląda podobnie jak to z przekładaniem hula hoop pod nogami (wpis wcześniej).
Róznice w wykonaniu są takie, że przed zrobieniem go nie kręcimy hula hop wokół ciała poziomo (tylko pionowo) i nie przekładamy obręczy pod nogą a niejako “wchodzimy” w nią.
Do zapamiętania: kręcąc w prawo przekładamy najpierw prawą nogę, później przechodzimy całym ciałem przez koło i w końcu wyciągamy lewą nogę (mogąc kontynuuować obrót w prawo).
W lewo odwrotnie: lewa noga, przejście, wyciągnięcie prawej nogi.

Uwaga na obciąganie palców i zgarbioną sylwetkę:)

0

Poza ciałem - pod nogami

Kontynnując kręcenie hula hoop dookoła ciała warto pamiętać o przekładaniu kółka pod nogami. Triki wyglądają efektownie i skutecznie urozmaicają zwykłe obroty koła.

Kręcąc w lewo zaczynamy od prawej strony; kręcąc w prawo - od lewej.
W chwili, gdy obręcz jest z przodu, podnosimy nogę i pod nią podajemy obręcz do drugiej ręki.
Naukę triku polecam zacząć od podnoszenia prawej nogi (gdy kręcimy w prawo) i lewej (w przypadku kręcenia w lewo).
Często popełnianym błędem jest nie zupełne prostowanie nóg, nie podnoszenie ich wystarczająco wysoko, nieobciąganie palców jak i garbienie się podczas przekazywania koła. Wszystkie te elementy składają się na pokraczne wykonywany (aczkolwiek udany) trik.

0

the Bow

Opisany trik jest doskonałym wykończeniem tańca lub też urozmaiceniem triku lasso.
Warto nauczyć się wykonywać go obiema rękami, aby nie ograniczać się do przechodzenia tylko z jednej ręki i podczas kręcenia tylko w jedną stronę.
W końcu swoboda w tańcu to coś, co dodaje pewności.

Zatem zaczynajmy:
ruch, który wykonujemy podczas tego triku jest podobny do tego z wyciągania hula hoop z talii na biodra. Odpowiedni uchwyt na obręczy znacznie ułatwi sprawę.
I tak: kręcąc lasso swoją ręką prowadzącą (w wypadku kręcących w lewo jest to ręka prawa) łapiemy hula hop (0:58 sekunda filmu) i sprowadzamy je na wysokość talii (poza ciałem!). Istotne jest w tym momencie ułożenie dłoni, kiedy chwytamy obręcz - uchwyt “od dołu”.
Następnie zataczamy nią jedno koło na wysokości bioder, w poziomie i ponownie wyciągamy ją do lasso. Dłoń nie przesuwa się po kole, cały czas jest w jednym miejscu. Zmienia się natomiast sposób trzymania.
Chcąc wykonać trik drugą ręką pamiętajmy, że ruch obręczy jest identyczny jak wcześniej, zmienia się tylko wygięcie ręki. (1:50 min)

Po opanowaniu kręcenia triku obiema rękami o wiele łatwiej nauczyć się wyjścia do tego ćwiczenia z lassa w drugą stronę.

0

Niezupełnie tradycyjnie 3

Kręcić hula hoop bez hula hoop? Owszem, można:)
Zabawka nazywa się Wii Fit i jest to raczej rozrywka dla obserwujących Panów niż skuteczny przyrząd do ćwiczeń. Sądząc po ilości nagrań na youtube wynalazek znalazł swoją rzeszę fanów. Wysłuchując komentarzy oglądających jakoś nawet się temu nie dziwię;)

0

Poza kołem

Do rozpoczęcia ćwiczeń z tego posta warto zaopatrzyć się w dużo miejsca dookoła siebie.

Jak widać, nie trzeba koniecznie ograniczać ciała obręczą. Z powodzeniem możemy ją wyciągnąć poza nie i obracać się (lub samo koło) w obu kierunkach.

Warto zaznaczyć, że to kolejny trik, który może być wykonywany nie tylko przez właścicielki hula hop do tańca ale także przez dziewczyny, które posiadają hula hoop z masażerami. Jest to świetne urozmaicenie zwykłego kręcenia, które pomaga wyćwiczyć ręce i dłonie (ciężkie HH wydają się być do tego idealne).

0

Obracamy się swobodnie

Jeżeli już potrafimy bez problemu podnosić hula ze swoich bioder nie powinno nam sprawiać żadnej trudności panowanie nad nim w chwili, gdy odrobinę się obsunie.
Jest to bardzo ważna umiejętność podczas obracania się w kółku zgodnie z kierunkiem kręcenia jak i w kierunku przeciwnym. Nie omijajmy tych ćwiczeń, naprawdę warto je zrobić.

A od czego zacząć? Kręcąc w “swoim” kierunku (przyjmijmy, że w prawo) obracamy się przez prawe ramię w dość szybkim tempie, tak by hula hoop opierało się na plecach / lędźwiach (kilka tematów niżej już to zostało poruszone). Gdy opanujemy ten trik stańmy w lekkim rozkroku i cały czas kręcąc w prawo przekręcajmy swoje ciało w lewo (nie odrywając nóg od ziemi, pozostając w lekkim rozkroku). Gdy poczujemy, że jesteśmy w stanie zapanować na obręczą obróćmy się o 90stopni w lewo (całym ciałem, oderwijmy nogi od ziemi). Proponuje owe 90stopni ponieważ jest bardzo duża szansa, że chcąc obrócić się od razu o 180stopni, kółko zdąży nam spaść zanim się zorientujemy.
Cały czas korygujmy ruch obręczy i podnośmy ją jeżeli spada poniżej linii pępka.

Powodzenia:)
0

Nadal spada!

Nie ma nic złego w kręceniu hula hoop poniżej bioder, jednak na dłuższą metę może stać się to uciążliwe a nam może zacząć przeszkadzać, że pomimo iż utrzymujemy koło na swoim ciele to nie jest ono dokładnie w tym miejscu w jakim chcemy (czyli na talii).
Oczywiście, wszystko zależy od tego jak dobrze wyćwiczymy podnoszenie hula i warto pamiętać, że nawet jeżeli nie spada nam non stop na biodra to powinniśmy “wymuszać” jego spadanie, tak, aby w chwili gdy to się stanie (a dzieje się na przykład przez nieuwagę czy krok w “złą” stronę) bez trudu je podniesiemy (na filmiku 1:10min).

Do dzieła więc:
Zauważmy, że ruch wymusza od nas, że w momencie styku obręczy z lędźwiami popychamy biodra do przodu, a gdy następuje styk z brzuchem - wypychamy do tyłu ( 0:30min ).

0

Niezupełnie tradycyjnie 2

Tworząc swoje własne hula hop możemy poeksperymentować. W końcu nikt nie powiedział, że nie można w jednej zabawce zawrzeć kilku obręczy. Produkując hula hoop wystarczy nie ograniczać się do standardowej długości węża a uciąć taką jego ilość, jakbyśmy potrzebowali 3 kółka a nie jedno. Później tylko złączyć rurę na końcu i nowa, całkiem inna zabawka gotowa.
Rozwiązanie zaprezentowane na filmiku być może nie daje nam tyle możliwości trikowych co tradycyjne koło, jednak jest godne uwagi chociażby na swoją oryginalność.

0

Lasso 2

Zwykłe kręcenie obręczą na dłoni warto wreszcie urozmaicić.
Triki wykonywane z rękami w górze bywają męczące, jednak warto włożyć w nie odrobinę wysiłku, gdyż nie tylko efektownie wyglądają, ale także doskonale pozwalają opanować sterowanie hula hopem.
Podczas kręcenia w jedną stronę można nie tylko zmieniać ręce, ale także obracać całe ciało wraz z obrotem obręczy i w przeciwnym do tego obrotu kierunku.

Standardowo: wszystko zostało pokazane na tutorialu:
0

Niezupełnie tradycyjnie

W każdej dziedzinie szuka się nowych rozwiązań, udoskonaleń... tak samo dzieje się z banalnym (jak mogło by się wydawać) hula hoopie.
Czy koniecznie musi to być sztywna obręcz? Okazuje się, że nie. Jeden z niemieckich sklepów proponuje giętkie hula, którym nie tylko można kręcić na biodrach, ale także używać go do wzmacniania mięśni ud i rąk.
Duża sprężyna wydaje się być dobrym przyrządem do ćwiczeń, jednak nie zaryzykowała bym stwierdzenia, że w pełni potrafi zastąpić dotychczas posiadane hula hop.






(Link do sklepu: http://www.hula-hoop-shop.de/products/de/Hula-Hoop/Slimgo-Hula-PRO-dehnbares-Hula-Hoop-und-Expander-15kg.html )
0

Opadamy...

Czasem zdarza się, że hula hoop opada, a my nie potrafimy nad tym zapanować.
Bardzo pomocne jest ćwiczenie, które nie tylko nauczy nas jak panować nad kołem ale także pozwoli popracować nad pośladkami (zatem właściciele kół z masażerami - to także dla Was:)).

Sprawmy, żeby opadanie nie było przypadkowe, wywołajmy je i postarajmy zatrzymać hula hop na biodrach (a nie na brzuchu, jak mamy w zwyczaju kręcić).
Najboleśniejszym miejscem są kości biodrowe. Niezależnie czy są mocno wystające, czy praktycznie ich nie widać - zapewniam, że obicie o nie hula hopem jest bolesne i nierzadko powoduje siniaki. Przy odrobinie poświęcenia z łatwością można nauczyć się sprowadzać obręcz niżej.
Zaręczam, że skutki kręcenia na pupie nie tylko odczujecie od razu (nie oszukujmy się, zakwasy nieuniknione) ale też zobaczycie je całkiem szybko, ponieważ kręcenie na tej wysokości wymusza bardziej zamaszyste ruchy (z resztą też mocno seksowne:>).

Całą sprawę jak zwykle ułatwia rozbijanie triku na części: najpierw przyzwyczajamy się do kręcenia na biodrach / pupie, później "kombinujemy" jak zejść kółkiem z brzucha do bioder (na których przecież już umiemy kręcić).

W 2:22 minucie dziewczyna pokazuje jaki ruch należy wykonać aby podnieść obręcz z powrotem.

0

Corkscrew | Korkociąg

Aby wykonać tzw. Corkscrew należy połączyć ze sobą dwa triki: lasso i wynoszenie nad głowę.
Trik ten można wykonywać na wiele sposobów; można wynosić nad głowę i opuszczać tą samą ręką, lub na etapie lassa zmieniać dłonie. Nieistotne jest również, którą dłonią zaczynamy podnosić.

Należy jedynie pamiętać o jednej regule:
(dla kręcących w prawo):
- zaczynamy podnosić kółko lewą dłonią zza pleców
- zaczynamy podnosić kółko prawą dłonią od brzucha
(dla kręcących w lewo):
- zaczynamy podnosić kółko prawą dłonią zza pleców
- zaczynamy podnosić kółko lewą dłonią od brzucha



0

Podnoszenie nad głowę (+ lasso)

Wynoszenie hula hoop nad głowę jest jednym z pierwszych trików, które należy opanować. Z jego poziomu możemy przechodzić do wielu innych technik.
Dzięki temu ćwiczeniu "wychodzimy" z kółka, co znacznie ułatwia manewrowanie nim.

Aby poprawnie wykonać trik należy postępować zgodnie z zaprezentowanym niżej filmikiem.
Największą trudność sprawia wyczucie momentu, kiedy należy zacząć podnosić obręcz, oraz sam ruch ręką ku górze. Dla ułatwienia można próbować wyćwiczyć ów ruch "na sucho", tzn. bez momentu, gdy kręcimy na biodrach. Jeżeli posiadamy lekkie kółko, powolne podnoszenie (bez rozpędu jaki powoduje kręcenie na biodrach) nie będzie sprawiało problemu, a pozwoli wyćwiczyć manewr.

Nie jest to reguła (zastosowanie innych przypadków - wkrótce), ale poleca się zacząć od lewej ręki, gdy kręcimy w prawo i od prawej - gdy hula hop obraca się w lewo.
Mimo to warto wyćwiczyć podnoszenie prawą dłonią, jednocześnie pamiętając, że w tym przypadku zaczynamy nie zza pleców a w okolicach brzucha / prawego biodra.

0

Lasso

Ten trik w pełni zasłużył na swoją nazwę;)
Jest jednym z najprostszych, jednak nie przeczę, że może sprawiać problemy.
Najłatwiej jest zacząć od obrotu wokół własnej osi trzymając hula hoop w ręce przeciwnej do kierunku obrotu (tzn., że jak obracamy się w lewo - trzymamy hula w prawej dłoni).
Powoli podnosimy HH nad głowę i gdy już jest w najwyższym punkcie obracamy kółkiem w kierunku zgodnym z obrotem naszego całego ciała.

W praktyce:
0

Podsumowanie

No cóż, kręcenie wygląda to coraz lepiej:)
I przede wszystkim nie jest to tylko stanie w miejscu:)

0

Korzystamy z przestrzeni

Przy temacie o obrotach w kole wspomniałam, że podczas obrotu w tą samą stronę co obrót hula hoop jesteśmy w stanie zapewnić sobie wolną przestrzeń w obręczy. Zaangażujmy więc ręce.
Kręcąc w prawo łatwiej będzie nam zacząć od włożenia (na krótką chwilę) prawej ręki; podczas kręcenia w lewo: lewej.
Należy nabrać nawyku prostowania ręki do końca (łokieć nie może być zgięty), a trik nie może wyglądać jakbyśmy uciekali od hula hoop. Jeżeli nie nadążać wyciągnąć ręki - zwolnij kręcenie. I tak do skutku:)

Dla ułatwienia, na początku można obracać się razem z kołem, gdy nabierzemy wprawy bez trudu będziemy wkładać ręce stojąc w miejscu.

Tutorial:
0

Obroty w kole

Kręcąc hula hoop i obracając się wokół własnej osi jednocześnie, pozwalamy obręczy na całkiem inne zachowanie niż takie, gdy kręcimy stojąc w miejscu; HH może dzięki temu spowalniać lub wręcz przeciwnie - obracać się bardzo szybko.

Najprościej opanować ruch zgodny z ruchem koła. Obręcz wtedy zwalnia, a my możemy zapewnić sobie wolną przestrzeń w HH (która przydaje się do późniejszych trików). Podczas wykonywania tego ćwiczenia HH przez dłuższy czas dotyka tylko pleców lub tylko brzucha (nie przetacza się po ciele).
Ruch w przeciwną stronę jest o wiele bardziej skomplikowany i wymaga większej praktyki. Kółko przyspiesza i ruchem bioder musimy kontrolować jego wysokość kręcenia. Warto obracać się w tym momencie na jednej nodze, podczas czego biodrem drugiej nogi kontrolować ewentualne upadki obręczy.

Filmidło:
0

Zatrzymania | Zmiana kierunku

Kiedy już potrafimy kręcić hula hoop w obie strony, warto, żebyśmy nauczyli się poprawnie zmieniać kierunki, a co za tym idzie - zatrzymywać koło.
Jest kilka technik, ale zacznijmy od najprostszej.
Kluczem do sukcesu jest (jak zwykle z resztą) wyczucie odpowiedniego momentu do zatrzymania oraz prawidłowe ułożenie ciała. Kręcąc w prawo, w chwili gdy hula styka się z lewym bokiem, przekręcamy się lekko w prawo (czyli zgodnie z obrotem) i zatrzymujemy hula hop prawą ręką.
Należy pamiętać, żeby łapać obręcz po zewnętrznej stronie (czyli nie wkładamy rąk wewnątrz).

W praktyce wygląda to tak:




Pamiętajcie, że to ćwiczenie jest do zastosowania na wszystkich typach hula hoop!
0

Ruch

Kiedy opanujemy już kręcenie na biodrach i chociaż minimalne panowanie nad obręczą proponuję zwrócić baczniejszą uwagę na ruch.
Nie warto marnować czasu na stanie jak słup soli dbając tylko o to, by HH dotykało naszej talii.

Na początek proponuję opanować obracanie się wokół własnej osi. Jeżeli kręcimy w lewo: obróćmy się o 180st przez lewe ramię; jeśli w prawo - 180st przez prawe.
Oczywiście, można obracać się w kierunku odwrotnym do kierunku obrotu hula hop, ale jest to odrobinę trudniejsze i wymaga bardziej energicznych ruchów biodrami.
Dobrym ćwiczeniem jest przenoszenie ciężaru ciała raz na jedną, raz na drugą nogę. Zwiększa to świadomość kontroli nad kołem.

Nie zapominajmy też o rękach!
Dla Pań, które kręcą "na czas" (np. przed telewizorem) i w grę nie wchodzą obroty, idealnym ćwiczeniem jest podnoszenie rąk (można trzymać w nich jakieś obciążniki, np. butelki wody). Wbrew pozorom przyzwyczajenie się do podnoszenia rąk nie jest rzeczą najłatwiejszą, ale wartą wyćwiczenia.

A tutaj w praktyce:




(Dokładniejsze instrukcje na temat obrotów w następnej notce.)
0

Rozkręcamy

Ci z nas, którzy doskonale pamiętają z dzieciństwa jak kręcić HH mają to szczęście, że nie muszą uczyć się tego od nowa. Jednak nie jest to przeszkoda nie do pokonania.

Zaczynamy więc:
- Znajdźmy miejsce. Jak najwięcej miejsca. Nie możemy być ograniczeni meblami w ten sposób, że pół kroku w którąkolwiek stronę powoduje zniszczenie wszystkiego dookoła. - - Ustalmy, w którą stronę kręcenie jest dla nas wygodniejsze. Można to łatwo wyczuć próbując kręcić raz w jednym, raz w drugim kierunku. "Naszą" stronę poznamy od razu.
- Miejmy na sobie wygodne ubranie, a jeszcze lepiej: odsłonięty brzuch. Hula będzie lepiej trzymało się ciała.

Utrzymujemy na biodrach:


Jak widać najważniejsze to wyczucie koła i ruch zgodnie z nim. Dla ułatwienia można stanąć w normalnym rozkroku lub takim, jaki jest zaprezentowany na filmiku - z jedną nogą z przodu. Wszystko zależy od naszej wygody.
3

Jak zrobić własne hula hoop do tańca?

Do stworzenia własnego HH do tańca wystarczy nam tylko:
- rura PCV do nawadniania (do znalezienia w każdej Castoramie lub OBI)
- nożyce do PCV lub piłka by równo przepiłować rurę
- złączka do rur lub kawałek drewnianego kołka o średnicy równej średnicy wewnętrznej naszej rury (ok, 2,5cm)
- kolorowe taśmy

Przydatny staje się mężczyzna, by nam to wszystko sprawnie pociął i złączył:)

Wykonane kółko można obciążać (jeżeli wydaje nam się zbyt lekkie). Należy to zrobić przed złączeniem, ponieważ ponowne rozłączanie może spowodować poluźnienie łączników.
Jeżeli łączenie za pomocą drewnianego kołka zdaje się być niezbyt stabilnym możemy umocnić je np. wkręceniem śrub.

Bardzo pomocne jest ogrzanie końcówek rury, co pozwala łatwiej włożyć łącznik/kołek/inną rurę o mniejszej średnicy (jako łącznik).

Aby hula hoop lepiej trzymało się ciała, możemy zastosować zamiast jednej z kolorowych taśm np. owijkę do rakiet tenisowych lub tzw. mikrogumę. Niemniej jednak najtańszym rozwiązaniem będzie poczciwy plaster płócienny, bezopatrunkowy. Należy go przykleić na wewnętrznej stronie koła.










(zdjęcia pochodzą z http://www.jasonunbound.com/)

Jeżeli nie chce Ci się tworzyć własnego hula-hop lub po prostu chcesz mieć profesjonalne, wykonane specjalnie dla Ciebie (kolor, wielkość do wyboru) oraz składane (!) hula hoop, odezwij się do mnie w komentarzach lub mailowo na hulahoop.pl@gmail.com
0

Jak zrobić własne hula hoop z masażerem?

"Spryciarze" wymyślili sposób na zrobienie kółka na podobieństwo anionowych z masażerami.
No cóż, nie jest może ono zbyt reprezentacyjne i opłacalne (bo przypominam, że oryginalne z masażerem można kupić już za ok. 20zł), ale dodaję znalezisko jako ciekawostkę.

http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-zrobic-hula-hoop-z-masazem
0

Ja mam kręcić? nieeee...

Oczywiście, że tak!
Zacznijmy od tego, że niezależnie jakiej jesteś płci (tak, tak panowie, Was też to dotyczy!), ile masz lat i jaka jest Twoja kondycja fizyczna - kręcenie hula hoop jest dla Ciebie.

Chyba wszyscy w dzieciństwie mieli do czynienia z tą zabawką. Niestety, zasada "jazdy na rowerze" w tym wypadku się nie sprawdza i wiele z nas zapomniało już jak utrzymać kółko na biodrach. Jednak odrobina chęci i samozaparcia pozwoli na odświeżenie pamięci.
Najważniejsze to nie zniechęcać się, bo efekty potrafią przynieść dużo radości.

Już na samym początku nasuwa się kilka wątpliwości:

Jaki sprzęt wybrać?
Wszyscy jesteśmy ludźmi i znudzenie jest nam nie obce. Dlatego na początku proponuję kółka najtańsze, które w wypadku naszej kompletnej rezygnacji bez wyrzutów sumienia będziemy mogli rzucić w kąt. Najłatwiej kupić je w najbliższym sklepie zabawkowym (koszt to ok. 10zł). Jest to podstawowa wersja, nieskładana.

W wypadku, gdy jesteśmy pewni (i uparci:>) można zainwestować w typowe hula hop do tańca. Koszt wykonania takiej obręczy to około 40zł (oczywiście, są dostępne w sklepach za ok.100zł i tylko nieliczne z nich są warte swojej ceny). Wersja te różni się sporo od poprzedniej zarówno wagą jak i giętkością, a wykonywanie trików jest o wiele łatwiejsze. Takie HH mogą być składane, jednak o wiele prościej zrobić takie, którego nie można zdemontować.
jeżeli nie wiesz jak sobie poradzić ze zrobieniem własnego sprzetu do tańca z ogniem napisz do mnie, mogę wykonać specjalnie dla Ciebie, na zamówienie (kolor, wielkość, składanie) świetne hula hoop do tańca, pomocne również przy odchudzaniu.

Jeżeli nie chcemy tańczyć, a jedynie kręcić na biodrach by spalić tłuszcz / wymodelować sylwetkę, odpowiednim rozwiązaniem wydaje się być hula hoop z masażem, anionowe (z wypustkami). Najtańsze można kupić już za ok. 20zł. Można na nim uzyskać podobne efekty odchudzające co na dwóch poprzednich, jednak jest to uzależnione od sylwetki, czasu poświęconego na ćwiczenia oraz wrażliwości ciała.


Ile powinno ważyć HH?
Generalnie musimy pamiętać o jednej zasadzie: czym Hula Hoop lżejsze, tym ciężej się nim kręci. Jednak nie odbierajmy tego jako wadę! Trudność w kręceniu „odbija się” na trudzie jaki musimy włożyć by wprawić obręcz w ruch, a co za tym idzie: wymagany jest większy wysiłek od naszych mięśni. Lżejsze HH nie powodują tak wielu siniaków co dla niektórych może być argumentem przemawiającym za wyborem właśnie takiego.
Co zatem przemawia za wyborem ciężkiego koła? Otóż fakt, że jest na nim o wiele łatwiej wykonywać poszczególne techniki taneczne (nie przesadzajmy jednak z tym ciężarem!). Jeżeli dobierzemy dla siebie zbyt ciężkie, istnieje szansa, że przy ewentualnej decyzji o zwiększeniu ilości używanych obręczy (bo przecież można kręcić kilkoma na raz) nie będziemy w stanie utrzymać ich na ciele.

Przy decyzji o zakupie anionowego HH jesteśmy niejako skazani na ów ciężar, ponieważ w tym wypadku nie ma możliwości dociążania lub odciążania obręczy.

Optymalna waga to 0,5kg; łatwo wykonuje się większość trików, a te, które wymagają cięższego lub lżejszego hula można opanować jedynie z niewielkim trudem.

Jak dociążyć?
Dwa pierwsze typy kół (patrz wyżej) można z powodzeniem dociążyć np. kaszą, wsypując odpowiednią ilość do rury i zaklejając szczelnie taśmą izolacyjną. Nie polecam wypełniania wodą. Chyba, że planujemy w najbliższym czasie malowanie:)

Jaka średnica odpowiednia?
I tutaj kolejna zasada: im średnica koła mniejsza, tym ciężej się nim kręci. Jednak ponownie nie popadajmy w przesadyzm. Nie kręćmy dziecięcymi kołami tylko dlatego, że takie były w sklepie. W takiej sytuacji złączmy dwa razem i cieszmy się nową zabawką, a nie dołujmy zerowymi efektami.
Najodpowiedniejsza średnica koła to wysokość od stóp do miejsca między kością biodrową a pępkiem.

Siniaki? Jakie siniaki?!
No cóż, nie da się ukryć, że trudno będzie nam uniknąć takich uszkodzeń ciała. Przy Hula Hoop o małej wadze jest to oczywiście mniej prawdopodobne, jednak jeżeli nasze ciało jest wrażliwe to musimy się przywitać z kilkoma „stemplami”.
Bywały próby kręcenia w swetrach i w ubiorze „na cebulkę”, mniej lub bardziej skuteczne.
Ja proponuję zaopatrzyć się w wytrwałość i jakąś maść przyśpieszającą gojenie. Wskazane jest także zaprzestanie ćwiczeń na kilka dni, aż objawy ustaną.

Ile spalę kalorii?
Jeżeli po prostu kręcisz stojąc w miejscu, to przez 30min spalisz około 125kcal. Zatem: ruch pomaga:)

Jaki strój?
Najwygodniejszy. Nie ukrywajmy, że najlepiej jest, gdy tego stroju jest jak najmniej. Wtedy hula hoop trzyma się ciała pozwalając wykonywać różne triki, a jeżeli posiadamy koło anionowe - lepiej rozbija tłuszcz.
Niestety, początki bywają bolesne (nawet gdy ubierzemy się w grubą odzież) i ciężko sobie wyobrazić odsłonięty brzuch narażając go na większą ilość siniaków...

W obie strony?
Bardzo istotne jest by nauczyć się kręcić w obie strony. Jeżeli używamy hula hoop tylko w celu spalenia tłuszczyku to jednostronne kręcenie możemy porównać do ćwiczenia tylko jednej ręki na siłowni.
W przypadku tańca z hula hop wyćwiczenie obu stron jest jeszcze bardziej oczywiste: wiele trików jest praktycznie nie wykonalnych jeśli nie potrafimy opanować koła.


Miłego kręcenia:)
 
Copyright © Hula Hoop Dance