Przygotowanie własnego hula hoop

Zanim przystąpimy do nauki kręcenia kółkiem na nogach lub biuście warto nasze hula hoop na to przygotować.
Mam w tym momencie na myśli czynności, które spowodują, że hula nie będzie nam spadało i nie będzie powodowało siniaków.

Możemy owinąć kółko na trzy sposoby:
- na całej wewnętrznej powierzchni
na pewno najbardziej skuteczny sposób. W przypadku hula hoop składanego, jednoczęściowego powoduje niestety odklejanie się taśmy. Nie jest to duże utrudnienie, gdyż hula składamy najczęściej na czas podróży i taśma nie ulega dużemu zniszczeniu. Mimo wszystko - problem występuje i należy o nim wspomnieć.
(owijka wewnątrz koła)

- na “okrętkę”
jeżeli owiniemy wystarczająco gęsto taśma spełnia swoją funkcję niemal tak dobrze jak w przypadku owinięcia pierwszym sposobem. Nie obywa się bez minusów: jeżeli owijka się zniszczy, należy wymienić całą taśmę.


- oddzielnymi paskami
Z łatwością kontrolujemy gęstość naklejanych pasków, niekonieczna jest wymiana całej owijki w momencie, gdy ta się zniszczy, ponieważ taśma jest w oddzielnych, pociętych kawałkach.

Wiemy już JAK owijać, czas dowiedzieć się CZYM:
- samoprzylepne uszczelki
Kiedyś stosowałam, jednak po czasie, gdy doszłam do wniosku, że tak naprawdę owijka już niemal wcale mi się nie przydaje - zrezygnowałam.
Ma ważną właściwość: jest dość gruba i miękka (w zależności oczywiście od tego jaką wybierzemy). Dla jednych to plus, dla innych minus. Na pewno pomaga w walce przeciwko pojawiającym się siniakom.
- mikroguma
Pianka, którą stosuje się np. w akwarystyce. Istnieją samoprzylepne (jednak zalecam i tak dodatkowe podklejanie) lub takie, które koniecznie wymagają dodatkowego podklejenia i specjalnego zamontowania pod taśmą (np. izolacyjną lub ozdobną).
Działa podobnie jak uszczelki, bo jest gruba i miękka. Niestety dość wrażliwa na działanie mechanicznie i bywa, że dziewczyny narzekają na jej łatwe targanie się.
Ja osobiście używałam takowej, nie narzekałam na niszczenie, ale przy sezonowej zmianie kolorowych taśm na kole nie zdecydowałam się na jej ponowne założenie.
- taśma materiałowa
Z powodzeniem stosuję na wszystkich hula jakie tego wymagają. Nie chroni przed siniakami, jednak idealnie spełnia swoją rolę w kwestii nie ześlizgiwania się hula hopa z ciała.
- najzwyklejszy plaster bez opatrunkowy
Wersja zdecydowanie najtańsza. Wygodna, łatwo dostępna i przede wszystkim działająca. Plaster działa tak jak taśma materiałowa; nie chroni przed obiciami, ale utrzymuje hula na miejscu. Minus: biały materiał łatwo się brudzi. Na szczęście, wymiana nawet kilkukrotna jest porównywalna cenowo do jednego zamontowania wcześniej wymienionych materiałów.

Jeżeli siniaki są uciążliwe i nawet taśmy nie pomagają najbardziej sprawdzonym sposobem jest po prostu ubranie na siebie jak największej ilości ciuchów;)
Wełniane rękawki są bardzo pomocne zarówno na nogi jak i na ręce.
Nie zapominajmy jednak, że kręcenie po materiale zmusza do większego wysiłku przy utrzymywaniu hula. Dlatego ja proponuję kręcić hula hoop na gołym ciele (przyczepność jakiejkolwiek taśmy do nagiego ciała jest zdecydowanie większa niż przyczepność do miękkiej tkaniny, a wieczne podnoszenie HH może naprawdę zdemotywować do dalszej nauki).
Siniaki będą, niekiedy nawet przerażająco ogromne, ale i satysfakcja z wykonanego triku większa;)

2 komentarze:

justyna pisze...

gdzie można dostać takie składane hula?

TQ pisze...

Wszystkie ze zdjęć w poście są wykonane przeze mnie.

 
Copyright © Hula Hoop Dance